Natchniona pewnym blogiem wyłącznie z tostami postanowiłam sama coś zaimprowizować. Do tej pory byłam taka ograniczona w tej kwestii że aż wstyd mówić.
Składniki:
- 2 kromki chleba tostowego (ja użyłam pełnoziarnistego)
- 1 parówka
- pomidor
- ser żółty
- majonez
Parówkę opiekamy aby się lekko ze złociła. I kroimy na ćwiartki. Kromki chleba smarujemy po wewnętrznej stronie masłem. Następnie ser, parówka, pomidor, odrobina majonezu, ser i wszystko przykrywamy druga kromką. Kromki z zewnątrz smarujemy masłem i do opiekacza lub na grill elektryczny. Podgrzewamy aż kromki będą złote i chrupiące.
* Można to tez zrobić na patelni bez dodatkowego tłuszczu prócz masła na kanapkach. W tedy tost będzie mniej spójny.
ja też dopiero niedawno zaczęłam odkrywać tosty w innej wersji niż szynka i ser ;)
OdpowiedzUsuńteraz to ja się przyznam że jestem "tostowo ograniczona" natchnęłaś mnie. Na poniedziałkowe śniadanie będzie tostowa ewolucja. mąż będzie zachwycony...
OdpowiedzUsuń