Uznaję kurczka "winnego" uduszenia pieczarek!

Jakiś czas temu w domu pojawiły się "karty" z przepisami. Co dziwne do kart jako gratis dołożony był wok, a nie na odwrót. Woka jeszcze nigdy nie użyłam, muszę się z nim przywitać i zaprzyjaźnić ale na razie nam nie po drodze. W zasadzie karty tez leżały schowane w szafce, dopiero niedawno sobie o nich przypomniałam. Wybór padł na pieczarki w sosie koperkowo-śmietanowym z winem. W jednym filmie słyszałam że koperek jest bardzo nie doceniany w kuchni. Chyba coś w tym musi być bo u mnie jest praktycznie nie używany. Przepis zmodyfikowałam na potrzeby mięsożernego M.

Składniki:

- 60dag pieczarek

- spora pojedyncza pierś z kurczaka

- 1 łyżka soku z cytryny

- 1 mała cebula (oryginał podpowiada szalotkę)

- 1 duży pęczek koperku (ja nie użyłam)

- 1 łyżka oleju

- 1 szklanka wytrawnego białego wina

- 250g śmietany (śmietanki)

- sól,

- pieprz

- 1 łyżka średnio ostrej musztardy

Na patelni smażymy kurczaka pokrojonego w większą kostkę, pieczarki w plastrach skrapiamy cytryną. Usmażonego kurczaka zdejmujemy z patelni. Na tym samym tłuszczu smażymy pieczarki  z cebulą pokrojoną w kostkę. Jak cebula lekko zmięknie zalewamy winem dodajemy kuraka i trzymamy na małym ogniu. W tym czasie mieszamy musztardę ze śmietana i koperkiem. i dodajemy na patelnie. Przyprawiamy solą i pieprzem. Dusimy bez przykrycia 10 minut aż całość nabierze kremowej konsystencji.

Proponuje podawać z ryżem.