Czasem mam ambitne pomysły i chęci na ich zrealizowanie. Tym razem postanowiłam zrobić śniadanie na ciepło. Po raz kolejny M zadowolony, to dobrze bo z tym nie jest łatwo. Nawet wstał na śniadanie pomimo dnia wolnego. Może się wydawać że to szaleństwo wstawać o 6 rano żeby włączyć piekarnik. Ale o dziwo nie spóźniłam się na 8 do pracy :)
Pieczarki z cebulą przygotowane wieczorem poprzedniego dnia. A kiedy ciasto francuskie piekło się w piekarniku zdążyłam się ogarnąć.
Oryginał jak większość znaleziony w internecie.
Składniki:
- około 30dag pieczarek
-1 średnia cebula
- opakowanie ciasta francuskiego
- 4 plasterki szynki/boczku/baleronu
- odrobina sera typu feta. Plasterek około 2 cm
Pieczarki z cebulą dusimy aż będą miękkie. Należy tez je do smaku przyprawić sola pieprzem, papryka, oregano i czym tam chcecie. To w nich będzie najwięcej smaku. Odstawiamy. Ciasto francuskie rozkładamy na blasze możemy odciąć kawałek jeżeli się nie mieści. Smarujemy jajkiem brzegi środek nakłuwamy widelcem i do piekarnika na około 30 minut w 180 stopniach C. Powinno się zarumienić i urosnąć.
Środek ciasta dociskamy łyżko na kształt tarty.
Upieczone ciasto na chwile wyciągamy rozkładamy pieczarki kruszymy odrobinę fety można dodać świeże oregano i skrapiamy oliwą. Wkładamy do gorącego piekarnika na 5-10, tak aby ser się lekko rozpuścił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz