Po wypróbowaniu frittaty przyszła pora na Quiche. "Czy ona może źle smakować?" nawet mi to przez myśl nie przeszło. I w gruncie rzeczy była smaczna, ale... Właśnie "Ale"! Ale chyba oczekiwałam od niej zbyt wiele. Ser mój ulubiony jajka szpinak to musiało być smakowe niebo. Jednak czegoś mu zabrakło. Mimo to polecam bo warto na leniwe śniadanie rozpieścić się inną wersją "Jajecznicy".
Składniki:
- 20dag pieczarek
- 1 ząbek czosnku
- 25dag mrożonego szpinaku
- 4-5 jajek
- 1 szklanka mleka
- 5dag sera fata
- 1/4 kubka parmezanu
- 1/2 kubka mozzarelli (u mnie cała jedna kulka)
- 5 plasterków boczku wędzonego
- 1/3 papryki czerwonej
- sól
- pieprz
Piekarnik nagrzewamy go 180 stopni C. Szpinak rozmrażamy w mikrofalówce i odciskamy wodę maksymalnie jak się da. Odstawiamy. Boczek kroimy w kostkę,
smażymy. Pieczarki kroimy w plasterki dodajemy do boczku. Paprykę
również w kostkę i na patelnie. Pod koniec dodajemy przeciśnięty przez
praskę czosnek i szczyptę soli i pieprzu. Zmniejszamy ogień i
odparowujemy wodę z patelni. W naczyniu żaroodpornym układamy szpinak,
następnie zawartość patelni. oraz rozkruszony ser feta. W misce mieszamy
jajka, mleko, parmezan, sól i pieprz. Rozlewamy jajka na boczek.
Mozzarellę ścieramy na tarce i rozsypujemy na górę. Wkładamy do
piekarnika na około 45 minut aż się zezłoci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz