Naleśnikowy przekładaniec

Kiedy już myślałam ze nic nie jest mnie w stanie rozczarować komuś się to udało. Normalnie masakra jakaś jak ludzie potrafię wpaść w wir złych decyzji i upartości godnej osła. Przykro mi z tego powodu bo rozczarowanie to nie jest mój ulubiony stan. No ale cóż można zrobić jak nie ma się możliwości ruchu.... Pomijając to mam dziś propozycje dla miłośników naleśników :) Powiem tak, ja i naleśniki - niezbyt dobre połączenie. Ale przy kliku ostatnich nawet nabierały kształtu koła! Może na moich zdjęciach nie wygląda rewelacyjnie ale smakuje obłędnie. Podkradzione z Smitten Kitchen.com

 Składniki na naleśniki:
- 4 łyżki masła, roztopione i ochłodzone
- 1 duży banan
- 1 szklanka mleka
- 3/4 szklanki mąki
- 4 spore jajka
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowa
- szczypta mielonych goździków, ja swoje utarłam w moździerzu   

Banana blenderujemy na gładką masę. Dodajemy masło i mieszamy.Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy następnie przekładamy do miski z której będziemy korzysta przy smażeniu. Przykrywamy folia i do lodówki na co najmniej godzinę najlepiej na noc. Podobno można masę przetrzymać do 2 dni. Po wyjęciu z lodówki wymieszać. Smażymy jak umiemy :)

Krem jogurtowy:
- około 225 gramów serka śmietankowego
- około 345 gramów jogurtu greckiego
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Wszystkie składniki miksujemy na puszysto.

Karmelowy sos:
- 120ml tłustej śmietany
- 50 gram brązowego cukru
- 1 łyżka masła
- 1/2 kubka orzechów włoskich, posiekanych i uprażonych
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 1/4 łyżeczki soli


Podgrzewam śmietanę, cukier i masło, do zagotowania. Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy około 10 minut. Gdy sos zacznie gęstnieć dodajemy sól i wanilię oraz orzechy. Sos robimy na samym końcu, ponieważ od razu zalewamy nim naleśniki.
Naleśniki na zmianę przekładamy kremem. Podajemy od razu lub wrzucamy do lodówki do czasu podania.